poniedziałek, 29 grudnia 2014

Życzenia poświąteczne i noworoczne!:)

Z okazji mijających Świąt i dlatego, że zima do Nas w końcu przyszła pragniemy złożyć niezywkle ciepłe życzenia dla Was drodzy czytelnicy. A jest Was sporo. Dzisiaj sprawdziłem statystyki i od początku jest równiutkie 5000 tyś unikalnych odsłon:) Dziękujemy i życzymy mądrych decyzji przy wyborze wykonawcy Waszego upragnionego domu kanadyjskiego w nadchodzącym nowym roku :-)

Pan Piotr

sobota, 20 grudnia 2014

Wieszanie na ścianach:)

Chcielibyśmy obalić panujący mit o tym, że w domu kanadyjskim nie można nic powiesić na ścianach. Mieliśmy troszkę rzeczy do powieszenia w ostatnich dniach. W przypadku TV sprawa była prosta, gdyż cały obszar pod uchwyt TV był wzmocniony litą deską miedzy słupkami szkieletu. W przypadku wieszania w wiatrołapie haczyków na ubrania sprawa wymagała innego podejścia i wiedzy. Staraliśmy się trafić w słupki szkieletu, które są rozstawione w odległości 40 cm od środka do środka słupka. Gdy już złapaliśmy pierwszy wkręt reszta pracy poszła gładko. W sumie haczyki są zamocowane do deski, a ta deska złapana 4 wkrętami do konstrukcji szkieletu. W przypadku karniszy temat również prosty ponieważ nad oknami są wzmocnienia z deski sosnowej. Z kolei takie małe rzeczy jak zegary ścienne można wieszać tam gdzie się podoba używając kołków do pustych przestrzeni. Reasumując. W domu kanadyjskim można wieszać na ścianach tak samo łatwo jak w domu murowanym. Dla potwierdzenia powyższych przechwałek kilka zdjęć tradycyjnie:)

piątek, 19 grudnia 2014

To ten post, jeden z ostatnich:)

Grzejniki elektryczne Stiebel Eltron (konwektory) zamontowane wiszą na ścianie. Grzeją bardzo dobrze i szybko. Gdy temperatury spadną do -20'C może będzie okazja je użyć. Teraz gdy temperatury za oknem powyżej 0'C grzejemy tylko i wyłącznie dla osiągnięcia klimatu wieczorem. Temperatura w domu oscyluje w granicach 19-24'C. Jest bardzo ciepło. Zdjęcia tradycyjnie:)

środa, 10 grudnia 2014

Dom kanadyjski czy murowany?

Kiedy parę miesięcy temu ktoś by mnie spytał jaki wybrać wybrałbym dom murowany. No bo co to za wynalazek domek z patyków sosnowych. Dom z zapałek. Albo jak się kopnie to się przewróci. Skrzypiące stropy, jak wieje to chodzą ściany. Szybko się pali. Ale z drugiej strony gdyby się zastanowić, my jako ludzie młodzi zawsze szukamy "nietypowych" rozwiązań. Chcemy mieć coś nowego coś czego nigdy nie mieli na przykład nasi rodzice. Chcemy to mieć i najlepiej szybko! Gdy w końcu się zdecydowaliśmy własnie na ten dom kanadyjski, pamiętam kilka tygodni musiałem przekonywać do swych racji najbliższe mi osoby, że to dobra decyzja. Niestety w Polsce panuje przekonanie, ze najlepsze domy to domy z cegły lub jej pochodnych. Według wielu najlepszą instalacją C.O. jest kocioł na węgiel lub inne kopalne paliwo. A najlepiej gotuje się na gazie. I tak można w koło Wojtek. Ilu ludzi tyle racji. Dlatego każdy z Nas musi sam sobie odpowiedzieć co będzie dla niego najlepszym rozwiązaniem. Ponieważ zaliczamy się jeszcze do ludzi młodych wybraliśmy system kanadyjski o jego zaletach napiszę z mojego punktu widzenia:

1) Dom zbudowany jest z wysokiej jakości materiałów głównie drewna.

Podwaliny, ściany nośne, strop, dach to drewno wysokiej wytrzymałości o symbolu C24. 4 stronie strugane belki impregnowane ciśnieniowo o wilgotności nie przekraczającej 18%. Drewno konstrukcyjne spełniające klasę wytrzymałości C24 produkuje się w zaledwie kilku tartakach w Polsce i wyłącznie na zamówienie. Wszystkie inne materiały użyte do budowy domu jak wełna, gips to materiały pochodzenia naturalnego. Jedynym sztucznym dodatkiem to folie i izolacje.

2) Dom bardzo łatwo ogrzać byle czym i nie ma gazu.

Proszę sobie wyobrazić taką sytuację jest -5'C na zewnątrz godzina 7.00 rano. Odpalam kominek, najpierw cienkie zrębki brzozy by rozniecić ogień. Dokładamy 2 solidne polana dębu. To wszystko. Wystarczy ciepła na cały dzień. A temperatura w całym domu oscyluje w granicach 20'C. Gdzie jest haczyk. Nie ma. Ten dom można ogrzać latarką. 25 cm wełny w naszym przypadku i doskonała wiatroizolacja w połączeniu z paraizolacją zdziałają cuda. Nasz dom dodatkowo został wyposażony w system transportu ciepła do pozostałych pomieszczeń DGP. Oprócz grzania drewnem mamy również grzejniki elektryczne tak zwane konwektory. W każdym pomieszczeniu znajduje się taki grzejnik z termostatem. Gdy jest nam naprawdę zimno co praktycznie jest niemożliwe, ale powiedzmy, że suszymy ręcznik. Po włączeniu robi się ciepło w momencie!

3) Doskonałe powietrze.

W domu panuje bardzo przyjemna wilgotność powietrza, dzięki doskonałej wentylacji w każdym z pomieszczeń. Dodatkowo ściany na bazie drewna i wełny mają właściwości samoregulacji. Jesteśmy przekonani, że żyjemy w zdrowym otoczeniu. O zapachu grzybka lub pleśni nie może być mowy.

4) Chcemy mieszkać szybko, najlepiej już.

Po kilku miesiącach budowy (dni roboczych było niespełna 90), możemy śmiało powiedzieć, że Nasz dom jest ukończony w 90%. Pozostałe 10% to nasze rzeczy, które musimy przewieźć z aktualnego miejsca zamieszkania do nowego miejsca. Mieszkamy.

5) Domy kanadyjskie w Polsce budują tylko specjaliści. Jest ich niewielu:)

Podczas budowy tego typu domów nie ma możliwości, że ściana nie trzyma pionu. Tu wszystko musi pasować jak klocki lego. Gdy patrzyliśmy na to z boku w pozycji inwestora, wydawało nam się, ze jest to lekka i przyjemna praca. Niestety było to tylko złudzenie. Ci ludzie po prostu są cieślami od urodzenia, fach "młotek" mają w ręku od małego, a po stromym dachu skaczą jak kozice w polskich tatrach. Szukajcie solidnej i sprawdzonej ekipy, a wszystko pójdzie szybko i bez niepotrzebnych nerwów. Dodatkowym miłym akcentem są certyfikaty na materiały i gwarancje. Na drewno 25 lat na takie paskudztwa jak grzyby, pleśnie, gnicie, robaki. Blacho dachówka 30 lat. Okna według producenta Veka w naszym przypadku 5 lat. Rękojmia głównego wykonawcy to również standard i powszechna praktyka. Nasz wykonawca zapewnia nam praktycznie dożywotni serwis domu na wady ukryte lub usterki powstałe z nie naszej winy. Kupujemy spokój!:)


P.S. A ci co wybrali dom murowany pewnie wciąż budują:)
Pan Piotr

niedziela, 7 grudnia 2014

A my:)

Ogarniamy powoli te pomieszczenia, które są dla Nas najważniejsze. Niezastąpiony Pan Tadeusz podłączył nam instalację wodną do bojlera. Wybraliśmy nieduży 150 litrowy stojący bojler firmy Elektromet, chwilowo zasilany grzałką 2 kW. W przyszłości kto to wie. Wodę do temperatury 60'C zagrzewa w ciągu 1 godziny. Mamy ciepłą wodę w łazience. W kuchni montujemy meble. Zlewozmywak z baterią już mamy i lada dzień kuchnia będzie prawie w pełni uzbrojona. Składaliśmy również szafę w naszej sypialni. Wujek Daniel aka Diabeł uporał się z tym niemałym przecież meblem w ciągu 2 godzin. Bardzo dziękujemy za bezinteresowną pomoc Danielowi. W pokoju małej Niny trwały prace związane z montażem łóżeczka. Poszło bardzo sprawnie. Łóżko jest solidne i jest wykonane z litego drewna sosnowego. Czekamy na materace.

P.S. Acha... Przeprowadzka za 7 dni:)

środa, 3 grudnia 2014

Koniec paneli! + cd.malowanie

Post 3-dniowy. Ekipa zakończyła kładzenie paneli (pozostały do zamontowania listwy przyścienne oraz międzypanelowe). Ponadto 2 pokoje zostały częściowo pomalowane. Pan Piotr zamontował w pomieszczeniu gospodarczym lampę :) /IKEA design:)/ oraz kurier dostarczył nam granitowy zlewozmywak f-my "KROSCH". Zdjęć parę tradycyjnie.